Geoblog.pl    Krokwnieznane    Podróże    Dubaj- Sri Lanka - Australia i Azja Płd- Wsch    Warrnambool- pierwsza stacja na Great Ocean Road
Zwiń mapę
2014
26
lis

Warrnambool- pierwsza stacja na Great Ocean Road

 
Australia
Australia, Warrnambool
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 24370 km
 
Po śniadaniu wyjechaliśmy pożegnaliśmy się z Olą i ruszyliśmy w kierunku Great Ocean Road. Podzieliśmy sobie trasę, tak aby w niedziele dotrzeć do Melbourne. Odległości w porównaniu z outbackiem były znacznie mniejsze, więc nie było pośpiechu.

Pierwsza miejscowość, w której się zatrzymaliśmy to Mt Gambier. Główną jej atrakcją jest jezioro o wyjątkowo niebieskim kolorze, które powstało w kraterze wygasłego wulkanu. Kolor faktycznie nas zachwycił, natomiast miasto było niewielkie, więc nie zostaliśmy w nim dłużej.
Później dopiero sobie przypomniałam, że w Mt Gambier jest jeszcze do zobaczenia ciekawy ogród (Cave Gardens). Stojąc w środku jest się otoczony skałą, tak jakby się było wewnątrz krateru. Wydawało mi się, że poza Blue Lake coś jeszcze mamy zobaczyć, ale niestety za późno zorientowałam się co. Być może dlatego, że dzień był dość senny (dwie drzemki podczas jednej krótkiej trasy- łóżko w aucie to naprawdę genialny wynalazek). Pogoda się zmieniła, co jakiś czas kropiło i mocno się oziębiło.

Początkowo mieliśmy stanąć na nocleg w Port Fairy, uroczej małej miejscowości z portem i łódeczkami zacumowanymi przed drewnianymi tradycyjnymi domkami. Jednak można było odczuć, że sezon letni się jeszcze nie rozpoczął, bo wszystko wokół było pozamykane, a żaglówki jeszcze nie przygotowane do lata.
Pojechaliśmy dalej do miasteczka Warrnambool. Miejscowość turystyczna, która w wakacje zapełniona jest turystami z różnych stron Australii. Dużo hoteli i pól kempingowych. W pobliżu morza ładny park z jeziorkiem i wieloma mostkami, które urozmaicają krajobraz i pozwalają na długie spacery nad wodą. Dużo atrakcji dla dzieci- plac zabaw, labirynt itp.
Wieczorem zrobiło się zimno, więc po raz pierwszy od czasu Sztokholmu, wyciągnęliśmy nasze kurtki i wybraliśmy się do miasta zjeść fish&chips jak zawsze jedno na pół (zazwyczaj dają bardzo duże porcje). Wybraliśmy się też na piwo do pubu, który jako jedyny wydał nam się zapełniony i faktycznie tak było. Co ciekawe, odbył się w nim konkurs i wszystkie stoliki z przejęciem odpowiadały na pytania quizowe o Australii. Gdy prowadzący zadawał pytanie, wszyscy milkli. Było widać zaangażowanie tubylców. Być może to duża atrakcja dla lokalnych.

Rano chcieliśmy zobaczyć plażę. Ujrzeliśmy piękne skałki i wzburzony ocean. Zrobiliśmy spacer drewnianą promenadą, zachwycając się widokiem. Tym bardziej nie mogliśmy się doczekać, tego co ujrzymy na Great Ocean Road.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (6)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 7.5% świata (15 państw)
Zasoby: 93 wpisy93 31 komentarzy31 1018 zdjęć1018 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
22.07.2015 - 07.08.2015